Jak na polskie kino to całkiem nieźle się ogląda . Są głębsze przesłania ale przy tym nie jest ciężko . Jeśli chodzi o kino światowe to 7/10 bym dał a jeśli chodzi o polskie to nawet 8/10
Przez pierwszą minutę byłem przekonany, że to będzie parodia, myślałem nawet że to jeszcze jakaś reklama przed seansem.
Nie jestem pewien czy reżyser chcial przedstawić mocno zarysowane realia polskich szkół gdyby inspirowały się tymi amerykańskimi? Czy może twórców dopadło potężne "Boomerstwo" i chcieli pokazać życie polskich szkół jak IM się wydaję że wygląda? Jeżeli jednak miało to być kino młodzieżowe to mocno nie wyszło, ponieważ...
więcej
Niczego nie potrafimy sami wymyślić. Musimy zwalać już nawet z kina niemieckiego:-(
Historia jest banalna, sztuczna, scenariusz z głębokiej dupy.
Niby „ świetny „ aktor Ogrodnik- a wypada nienaturalnie. Dosłownie widać , że jest przebrany łącznie z irytującą i pseudo cool fryzurą.
Nie można go w żaden sposób...
Film taki typowy młodzieżowy. Pokazuje co my (młodzież) robimy z innymi rówieśnikami. Film ma swój vibe.
Dawno takiego gó*na nie widzieliśmy.
Ukryta prawda to przy tym super produkcja. Zero fabuły, drewniane aktorstwo, fatalny montaż, obleśny ogrodnik. Na takich filmach powinni się uczyć, jak nie spier*alac filmu.
Co nie zmienia faktu że film mocno przekoloryzowany, oczywiście trudna młodzież jest wszędzie ale ogólnie życie tak nie wygląda ( wiele rzeczy które są na tym filmie normalnie by nie przeszło ) ok pomysł może i jakiś był ( kopia amerykańska ) ale sam scenariusz jakoś szczególnie dupy nie urywa, aktorsko Ogrodnik...
Byłam, widziałam - i film do mnie trafia ze swoim przesłaniem. Powinien go zobaczyć każdy nauczyciel! Za często patrzą na młodzież jak na niegrzeczne dzieciaki, zapominając że nawet młodzi mają swoje problemy. I skreślenie to nie rozwiązanie..... A Ogrodnik spoko wypadł w tej roli, choć i tak serce skradł Czystek :D
Byłam w kinie z 15-letnią córką. Ja obejrzałam z przyjemnością, trochę tacy " Młodzi gniewni", których uwielbiałam jak byłam młoda. Nie jest to jakieś wielkie kino, ale przyjemnie się oglądało. Natomiast córce podobał się bardzo.
Pewnie, że troche podkoloryzowane patrząc po trailerze,ale jeden z bardzo niewielu filmów skupionych na młodzieży i nie banalizujący ich problemów. Brawo.
Nie dość, że nikt nie używa słowa "pieprzyć" (jak już to "je**ć"), to jeszcze je wykropkowali. Nawet papież mógłby swobodnie użyć tego słowa i nikt by się nie oburzył, bo już dawno utraciło jakąkolwiek wulgarność. Użycie "wulgaryzmu" miało chyba sugerować, że film jest niegrzeczny, ale użycie niewulgarnego wulgaryzmu,...
więcej