wczoraj oglądałem go 3 raz i nadal ten film sprawia że dzień z nim na ekranie jest lepszym dniem kocham takie
nietypowe filmy Spuno Joł.
Prąd tzn. feta to najgorsze dosłownie "ścierwo" jakie może istnieć na ziemi razem z metką ryje straszne psyche, i te tiki nerwowe hmm skąd ja to znam ..
Przyzwoity film z rodzaju: "szkoda czasu na spanie, kiedy jest furanie". Można obejrzeć bez
wstrętu.
dla filmu 4 dla Rourke'a 10-czyli średnia 7/10.Jak na film na poważnie zbyt śmieszny,jak na śmieszny film zbyt poważny,ale z przyjemnością obejrzałem.Niestety daleko mu do Trainspotting czy Requiem dla snu.
dobry film; ciekawa tematyka; bardzo dobre przedstawienie problemu; dynamiczny montaż; świetna obsada; dobrze zagrany
Moja ocena: 7/10
Nie rozumiem dlaczego ludzie tak uparcie porównują tego typu filmy do Requiem for a dream.
Okej, fajnie, że go widzieliście i uznaliście za ''zajebisty'' ale to do cholery nie jest żaden wyznacznik, żaden ''klucz''.
Nie widzę żadnego związku między jednym a drugim.
Zaprzestańcie z tymi ograniczeniami drodzy moi...
to jest metamfetamina, która prawie w ogóle nie jest znana w polsce podobnie jak crack,
gdyż kultura narkomanów skupia się na heroinie i morfinie.
metamfetamina działa dłużej i mocniej i o wiele bardziej wyniszcza uzależnionego.
te zwezajace sie zrenice sa jak zywcem wyciagniete z requiem dla snu
ale dlaczego?
skoro amfetamina czy metamfetamina ma odwrotne dzialanie?
mianowicie zrenice sie rozszezaja a nie zwezaja...
tak to jest jak sie porównuje filmy.oglądałam requiem dla snu, trafił do mnie bardzo, ale ten również dobrze sie oglądało. nie było żadnych nużących scen, i akcja rozpoczeła się z 1 minutą filmu a nie jak w ponconiektórych innych. polecam.
http://w531.wrzuta.pl/audio/1ahnzoknRe5/zwan_-_number_of_the_beast Rozwalający kawałek jak ja takie utwory kocham pzdr
Krótko mówiąc - żadna rewelacja. Ciągle tylko o siuterze bez żadnego innego motywu (a jak nawet się rozpoczęły to nigdy nie skończyły). Jeżeli to była komedia to chyba coś przegapiłem....