PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=874687}

Biedne istoty

Poor Things
7,6 67 424
oceny
7,6 10 1 67424
7,5 58
ocen krytyków
Biedne istoty
powrót do forum filmu Biedne istoty

Z góry przepraszam tych, którzy uznają moją opinię za dość zaskakującą, patrząc na mnogość pozytywnych recenzji krytyków filmowych oraz pochlebnych ocen ze strony widzów, ale w myśl słynnej lekcji języka polskiego z "Ferdydurke" Gombrowicza napiszę "jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca?". Podobnie jak uczeń Gałkiewicz, ja również nie jestem w stanie zachwycić się tak mocno najnowszym tworem Yorgosa Lanthimosa, jak zachwyca się tym reszta świata. Nie twierdzę, że ten film jest nieudany, fakt ma trochę plusów, na pewno jest wizualnie pięknie zrobiony, aktorstwo jest na najwyższym poziomie, stąd moja ocena 7, ale nie jestem w stanie "kupić" przekazu, które bije z tego filmu. Jak dla mnie jest mimo wszystko mało wiarygodny. W dodatku pod koniec filmu moje pierwsze wrażenie było takie, że "Biedne istoty" to nic innego jak "przerost formy nad treścią".

Bella ledwo pisze, kreśli na pocztówkach ślaczki i literki niczym dziecko, które dopiero co uczy się pisać (ma wszczepiony mózg dziecka, więc ok to się zgadza), ale za chwilę z dużym skupieniem czyta Emersona i Goethego, których dzieła podrzucają jej nowopoznani towarzysze na statku. Ktoś może napisać, że rozwija się w bardzo szybkim tempie, ale znowu jest to dla mnie mało wiarygodne. Albo to poznawanie zasad, rządzących światem poprzez zdobywanie różnych, niekiedy i odpychających doświadczeń seksualnych , jednakże bez konieczności tworzenia więzi emocjonalnej, by za chwilę przeżywać całą sobą ogrom cierpień umierających z głodu dzieci, których los brutalnie, ale i świadomie pokazuje jej Harry podczas pobytu w Aleksandrii. Zauważyłam też, że Bella bardzo szybko się nudzi - najpierw wydawała się zachwycona uprawianiem seksu z Duncanem, by później głodna nowych wrażeń poszukuje nowych uciech, które daliby jej inni mężczyźni. W domu publicznym oddaje się klientom, którzy płacą jej tak naprawdę grosze za seks (reputacja tego miejsca, jak i samych klientów świadczy o wysokości takich stawek), by w końcu uznać, że czuje się tym już znudzona. Koleżanka po fachu (która oczywiście staje się też kochanką) daje Belii ulotki socjalistyczne, które zaczynają ją ciekawić, tylko na jak długo? Może dopóki pozna nową ideę, ale czy koniec końców będzie w stanie ugruntować swoje poglądy? Czy ona na pewno już je ugruntowała? Wraca do Londynu, do umierającego Godwina, by w końcu poślubić Maxa, który jest dla niej według mnie za bardzo wyrozumiały (czyżby miłość była ślepa?), ale później okazuje się, że nieoczekiwane przybycie prawdziwego męża kobiety Victorii, której ciało zostało użyte do stworzenia Belli zaczyna ją intrygować, tak by zostawić Maxa przed ołtarzem. Ja wiem, że Bella poznaje później prawdziwe losy Victorii i jej motywacje, którymi kierowała się popełniając samobójstwo, ale jak dla mnie Bella jest trochę jak chorągiewka, nie jest stała w swoich decyzjach, jest nieprzewidywalna, choć ktoś może napisać, że ona poprzez takie zachowania poznaje świat, rozwija się, ale jak dla mnie nie liczy się w ogóle z uczuciami innych ludzi, robi wszystko, co jej się podoba, co ją akurat w danym momencie zainteresuje. Wiem, że bardzo dużo się rozpisałam, zdaję sobie sprawę, że pewnie większość użytkowników nie będzie zgadzać się z moim punktem widzenia, ale naprawdę, pomimo różnych chęci nie jestem w stanie całkowicie pozytywnie wyrazić się na temat przesłania filmu.

Obawiam się, że "Biedne istoty" zdobędą najważniejsze Oscary, w tym dla najlepszego filmu, bo świetnie się sprawdza, jeśli chodzi o nowy regulamin i zasady inkluzywności, narzucone przez Akademię w przyznawaniu nominacji do Oscarów. Jednakże uważam, że za najlepszy film Akademia powinna uznać "Oppenheimera" Nolana - jak dla mnie z tego filmu bije mocniejszy i o wiele ważniejszy przekaz, nad którym, patrząc na to, co się dzieje teraz na świecie, powinniśmy się częściej pochylać.

ocenił(a) film na 6
Audrey0412

No raczej bym nie przesadzal wygranej Biednych istot.Odczucia wzgledem przekazu w tym filmie mam identyczne.

ocenił(a) film na 7
aronn

Oby tak było, jak piszesz. W przeciwnym razie jeśli "Biedne Istoty" wygrają najważniejszego Oscara to już wtedy ta nagroda przestanie mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie...

ocenił(a) film na 6
Audrey0412

Filmowi naleza sie nagrody za gre aktorska,scenografie itp ale za najlepszy film nie,bo podprogowo promuje rozne zle zachowania,szczegolnie gdy obejrza to mlode osoby by byc na "czasie".

ocenił(a) film na 7
aronn

Zgadza się. Nie rozumiem dlaczego tak dużo ludzi, zachwyconych tym filmem, nie dostrzega zagrożeń, płynących z treści tego filmu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones