Wybrałam się na tą bajkę z dzieckiem które ukończyło 3 lata. Siedziało na seansie jakby miało zaraz się wystraszyć lub rozpłakać. Dopiero po moich komentarzach które miały za zadanie rozbawić dziecko, ono się uśmiechało. Dla mnie bajka dziwna, niektóre postacie jakby wsadzone tam na siłę, zamiast skupić się na wątku życia małej krówki i jej rodziny. Ukazane życie rozbitej rodziny, gdzie dziecko spędzić ma święta z Tatą. Dla dzieci które nie spotkały się ze zjawiskiem rozwodu rodziców kolegów może to być dziwne, ale w zasadzie pouczające niejako. Finał ładny.
Ogólnie nie polecam.