Obejrzałam film przed chwilą i szczerze mówiąc główna postać jest strasznie wkurzająca...
Emily jest strasznie wygadana, wciąż wszystkim przerywa - zwłaszcza Paolo, przez co
biedny chłopak nie może wyjawić swojego "sekretu" zaślepionej własnymi domysłami
dziewczynie. Kiedy wreszcie wyjawia jej prawdę zgrywa wielce skrzywdzoną i okłamaną,
strasznie mnie takie zachowanie irytuje. Przewidywalny i nieciekawy.Osobiście nie
polecam, bo mi się nie podobało.