Nie wiem skąd taka niska średnia. Film bardzo dobry. Sama tematyka i fabuła uważam że świetna,
realna i mnie przekonuje. Film trzyma napięcie cały czas.
Dałem 6 punktów z powodu strzelaniny w budynku pełnym ludzi. Taki wielki spisek i organizacja działająca w jak największej tajemnicy, a tu ktoś wyciąga karabin maszynowy i strzela na oczach tłumu, zamiast ich śledzić i czekać na dogodniejszy moment. Amatorszczyzna jak u narwanego chłystka z ulicy.
Jeżeli uważasz to za mało realistyczne to zajrzyj do ostatnich rozdziałów reportażu Ameksyka Eda Vulliamy'ego - film jest luźną adaptacją historii prawdziwej afery w banku Vachowia, który przepierał pieniądze z handlu narkotykami prowadzonego przez meksykańskie kartele. Łącznie przeprano >300 mld (10^9) dolarów, finansując przy okazji wojnę w północnych stanach Meksyku, która pochłonęła w ciągu paru lat 30 tysięcy ofiar.
Ci ludzie nie przebierają zbytnio w środkach, a efektowne pozbycie się przeciwników jest ostrzeżeniem dla pozostałych ludzi, którzy wiedzą zbyt dużo.
W Meksyku jak najbardziej, ale zdaje się, że ta strzelanina miała miejsce w USA albo w którymś z krajów europejskich. Nie pamiętam, bo oglądałem dawno temu. W każdym bądź razie to nie Meksyk. Tam takie sprawy próbuje się załatwiać po cichu i bez rozgłosu. Podobna była różnica między działalnością mafii włoskich we Włoszech i w USA. Zwłaszcza na Sycylii trup słał się gęsto, a u Stanach starano się za wszelką cenę unikać rozgłosu. Zresztą głośna Masakra w Dniu Św. Walentego była początkiem końca Ala Capone. Na Sycylii takie wydarzenie byłoby jednym z wielu. Ale reportażu poszukam. Dzięki za informacje.