Dobra. Szczerze mówiąc, pierwsze dwa odcinki były naprawdę dobre i ciekawe, ale nic ponadto. Po dwóch odcinkach myślałam, że dam temu serialowi taką mocną siódemkę. Nic więcej, nic mniej. Jednak po trzecim odcinku... Och!!!!!! Musiałam dać mocną dziewiątkę :). Na serio sam koniec według mnie zasługuje na mocną dziesiątkę! Był mroczny, emocjonujący i zaskakujący. Oczywiście wiedziałam, że coś pójdzie nie tak ( w końcu to dramat ). Myślałam jednak, że skończy się to totalnie inaczej. Scena końcowa według mnie też była bardzo dobra, bo pozostawiała szerokie pole do działania wyobraźni ;). ( Chociaż szczerze mówiąc nie pogniewałabym się gdyby zrobili drugi sezon. ) Co do gry aktorskiej wyróżniam tutaj Ann Skelly i Michaela Smileya, uważam że obaj zagrali po prostu FENOMENALNIE. Inni aktorzy też super, jednak na tą dwójkę zwróciłam największą uwagę.
Jestem też totalnie zauroczona tymi przepięknymi kostiumami <3.
A więc podsumowując:
SERDECZNIE POLECAM.
Ja oglądałam na HBO ;).