PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=682255}

Muszkieterowie

The Musketeers
7,4 4 678
ocen
7,4 10 1 4678
Muszkieterowie
powrót do forum serialu Muszkieterowie

Świetny finał, po raz drugi już. Fakt, początek był strasznie pompatyczny ze sceną 'egzekucji' Konstancji ale ogólnie już się do tego w tym serialu przyzwyczaiłem. Wszystkie wątki ładnie pokończone (a nawet poniekąd rozpoczęte - jakoś tak szybko Aramis zostanie z powrotem zwerbowany, np. na początku s3). Nawet Rocheforta na koniec zrobiło mi się żal, gdy w zasadzie walczył ze wszystkimi muszkieterami (i tutaj nie podobała mi się jedna rzecz: 'pojedynek' pana R. z panem D. - jednostronny jak jasna cholewa, kiedy już Rochefort był w zasadzie bezbronny i podziurawiony na wszystkie strony, a przedstawiono to tak, że pan D'artagnan po prostu zadaje 'cool' ciosy - chyba jedyna rzecz w finale, która mi się nie podobała). Ponadto podobała mi się docinka Rocheforta gdy Hiszpan wyskoczył do niego na sam koniec, że król Hiszpanii jest mu wdzięczny a on 'nie robiłem tego dla Hiszpanii' = bezcenne :D Szkoda mi postaci bo był równie świetnym 'tym złym' co Kardynał w s1. Z przyjemnością oczekuję s3 tego lajtowego serialu :)))

Sam sezon oceniam o pół oczka wyżej, niż poprzedni. Oglądało mi się go podobnie :) Rochefort był jak dla mnie perełką z nowej obsady w serialu, będzie mi go brakować w nadchodzącym sezonie. Nie sądziłem również, że pomimo braku kardynała Richelieu spiski na dworze będą na podobnym poziomie co te z s1 (nawet ośmieliłbym się rzec, że Rochefort przebił kardynała na finał xp). No i nieśmiertelne już zdjęcia i lokalizacje - w tym sezonie odniosłem wrażenie, że lepiej eksponowano krajobrazy i drugi plan, było co podziwiać.

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Dokładnie! Genialny finał! Ostatnio odcinek przerósł moje najśmielsze oczekiwania :D
A mi nie jest i nie będzie żal Rochefort'a... jakie życie taka śmierć. Nie zasłużył na szacunek jak człowiek... ale jako czarny charakter uwielbiam go ;D

ocenił(a) serial na 9
mefistofelcia1

A ja bym powiedział że jednak zasłużył.Cholernie dobrze umierał, że tak powiem. Nie poddał się ani na chwilę, aż do śmierci. Niesamowity twardziel.
Także szują i szaleńcem to był, ale ma u mnie respect za odwagę :p

ocenił(a) serial na 8
Rozgdz

u mnie tak samo, genialnie wykreowana postać, idealny czarny charakter :)

Rozgdz

Świetnie napisane, dobór słów bezbłędny: 'cholernie dobrze umierał, że tak powiem' - jak tu się nie zgodzić :D

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Jak ktoś umie dobrze umierać, to Rochefort robi to wręcz cholernie dobrze :D

mefistofelcia1

No baa :D

matiiii

Ludzie, powiedzcie mi dlaczego aż trzykrotnie odtwórcą roli Aramisa w ekranizacjach muszkieterów był pederastą? Mój komentarz nie ma na celu wdawać się w ideologiczne kłótnie na temat LGBT. Chcę tylko zwrócić uwagę na tą dziwną przypadłość muszkietera Aramisa. Gdyby jeden z muszkieterów był homoseksualistą (mówię oczywiście o aktorach) nawet w każdej ekranizacji, to można powiedzieć że to tylko przypadek. Ale aż trzykrotnie trafiło na nieszczęsnego Aramisa???

mefistofelcia1

W pełni popieram - jako człowiek wiadomo, oczywiście pisałem o wykreowaniu czarnego charakteru, dzięki za zwrócenie uwagi, teraz doprecyzowane (co ciekawe przed premierą s2 pisałem, że ciężko będzie pobić genialnego kardynała z s1 a tutaj taka miła niespodzianka koniec końców :D).

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Serial świetny, a i finał bardzo dobry. Zdecydowanie za mało Milady The Winter. Nie wiem jak do końca wyjaśnić to co mi nie pasowało w całym sezonie. Chodzi o to, że w każdym odcinku mieli inną sprawę do rozwikłania, a dopiero główny wątek sezonu ma 100% skupienie w dwóch ostatnich odcinkach. Wiem, że musi być napięcie stopniowane itd. no, ale mnie to raziło odrobinę. Jak dla mnie to Rochefort powinien zginąć z ręki samego Króla Ludwika albo Królowej Anny, bo mieli zdecydowanie większe powody niźli sami muszkieterowie. No cóż pozostało teraz dzielnie czekać na 3 sezon. Trzymam kciuki. |:-D

jakubeczek89

"Chodzi o to, że w każdym odcinku mieli inną sprawę do rozwikłania, a dopiero główny wątek sezonu ma 100% skupienie w dwóch ostatnich odcinkach."
W sumie ten serial chyba trzeba traktować jak procedural z domieszką głównego wątku - s1 również skupiał się odcinkowo na poszczególnych muszkieterach i historiach z nimi związanymi, a finał wyglądał podobnie. W sumie nie lubię obecnie procedurali (oglądam 2, wliczając 'Muszkieterów'.. xp) i trzeba się z tym jednak pogodzić, że taka ich nieszczęsna formuła :)

jakubeczek89

Moim zdaniem odcinek 9 był lepszy, bardziej czuć było grozę i niebezpieczeństwo (zwłaszcza w czasie egzekucji Doktora). Również uważam, że król i królowa mieli więcej powodów do zemsty, muszkieterowie cierpieli "przy okazji". Czy tylko ja mam wrażenie, że za szybko pozbyli się Rochefort'a? Wystarczyło zeznanie jednego świadka, a przecież król bezgranicznie mu ufał! Dodatkowo królowa została publicznie oskarżona o zdradę, a śmierć oskarżyciela (patrz: Rochefort) w "domowym zaciszu" wcale nie oczyściła jej imienia.
Ślub pary zakochanych na plus, szkoda że Atos nie zdążył na spotkanie Milady, ale jest więcej niż pewne, że to nie koniec ich historii. Zastanawiam się również, czy skoro Milady wyjechała do Anglii, w następnym sezonie mamy spodziewać się księcia Buckingham? Samo w sobie jest to ok, ale mam nadzieje że zostanie pominięty romans z królową :) Aramis chyba nie zdążył złożyć ślubów :)
Generalnie sezon 2 uważam za lepszy, poziom rósł z odcinka na odcinek. Także z niecierpliwością czekam na serię nr3, bo wątek wojny z Hiszpanią ma OGROMNY potencjał :)

angunia0

"Zastanawiam się również, czy skoro Milady wyjechała do Anglii, w następnym sezonie mamy spodziewać się księcia Buckingham? Samo w sobie jest to ok, ale mam nadzieje że zostanie pominięty romans z królową :) Aramis chyba nie zdążył złożyć ślubów :)"
Pierwsza moja myśl: to Buckinghama nie było jeszcze w serialu?! :D Ale poważniej: jestem CIEKAW, jak to wszystko rozwiążą w tej produkcji tj. romans królowej z Buckinghamem na tym etapie byłby zdecydowanie naciągany (zwłaszcza, że kwestia królowej i Aramisa była prowadzona od samego początku serialu).

matiiii

Nieeee, z pewnością go nie było :)
Teraz tak sobie, myślę, że rzeczywiście naciągane byłoby gdyby wszyscy się w naszej Ani tak zakochiwali :P

angunia0

Hmm, racja, przecież był jeszcze Rochefort co to wszystko robił ponoć z miłości.. :D Tylko, że serialowa królowa darzy autentycznym uczuciem Aramisa - nie widzi mi się, że nagle ktoś inny zwojuje jej serce (no chyba, że Aramis zdążył wziąć śluby i będzie sobie wmawiać, że z nim już nie da rady xP)

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Ja w pierwszym sezonie w zasadzie nie uważałem Kardynała za "złego" także pod tym względem Rochefort zdecydowanie wyżej. :p
Na początku mi ta postać nie pasowała, ale potem ten głos i ta intonacja zrobiły swoje. A już przepaska na oku to był miodzio (z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu :).
Serial strasznie "kosi" fajne postacie: Kardynał, Rochefort. Trochę lipa.

Dużo bardziej mi się podobał poprzedni odcinek. Tutaj.. Wiem że konwencja konwencją, ale odrealnione było to strasznie.Te ucieczki bez pogoni, przebicie się do króla... Na szczęście Rochefort podciągnął wszystko.

ocenił(a) serial na 10
matiiii

Finał najlepszy jak i cały sezon, walka z Rochefortem taka sobie, miał przebite plecy ale dalej się bił. Trochę nierealne :D.
Co do reszty to wszystko wszystko pięknie ale szkoda, że tak szybko wyciągną Aramisa i chyba nawet nie zdąży założyć stroju mnicha hahaha. Chcę zobaczyć w jakim jest szoku i jego determinację z powodu wojny.
Mam wrażenie, że Ludwik zagrał sto razy lepiej niż w pierwszym sezonie, jakby nie zachowywał się jak dziecko i widać było, że zacznie pilnować królowej. Taką miał minę jakby o czymś myślał.
Piękny sezon i czekam na kolejny. :D

anne22

"ale szkoda, że tak szybko wyciągną Aramisa i chyba nawet nie zdąży założyć stroju mnicha hahaha. Chcę zobaczyć w jakim jest szoku i jego determinację z powodu wojny. "
Też byłem tym zaskoczony, jak 'szybko' to rozwiązali - nawet nie zdąży się ubrać a oni już go zwerbują z powrotem :D

ocenił(a) serial na 8
matiiii

Generalnie drugi sezon był jak dla mnie lepszy niż pierwszy. I to właśnie ze względu na Rocheforta - uwielbiam tego aktora, uwielbiam jego głos, jego spojrzenie psychopaty. Trochę mu kibicowałam :) Chociaż wiedziałam, że zginąć musi, to życzyłam mu epickiej śmierci - i dostał ją. Ranny, ale walczący do końca, jak osaczone dzikie zwierzę... No piękne to było.
Koniec końców doszłam do wniosku, że Rochefort był nawet lepszy od kardynała. Kardynał działał ZAWSZE na korzyść Francji, dobro kraju przewyższało jego własne (mimo całej nienawiści, jaką żywił do muszkieterów, potrafił z nimi współpracować, jeżeli zaszłaby taka konieczność). Rochefort tylko knuł. Był takim "źlejszym" złym :) No i był szalony - a ja uwielbiam dobrze zagrane postacie szaleńców (dalej mam ciarki jak przypomnę sobie końcówkę ósmego odcinka - tj. scenę z Rochefortem dobierającym się do królowej - przerażająca, głęboka, niesamowita).
Jeszcze jedna rzecz - oglądając ostatni odcinek, nie mogłam porzucić wrażenia, że jest on "tym ostatnim", że więcej przygód muszkieterów już nie zobaczymy. D'Artagnan się ożenił, Atos wygląda, jakby miał wyjechać z Milady, Aramis przywdziewa mnisie szaty... A sam finał - tj. muszkieterowie jadący po Aramisa - odarł mnie z tego wrażenia, że to "finał finałów". A potem znalazłam informację, że trzeci sezon jednak będzie. I sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle :) Z jednej strony się cieszę, bo kocham muszkieterów całym serduszkiem. Ale z drugiej strony... to był idealny moment, żeby ładnie zamknąć fabularnie wszystkie wątki i powiedzieć "papa". A oni wyskoczyli z wojną z Hiszpanią i ciągiem dalszym. Zastanawiam się - co jeszcze można pokazać w następnych sezonach? Co może przebić finał sezonu drugiego? Jak twórcy zamierzają sprawić, żeby fani nie przejedli się konwencją, żeby to się nie znudziło i nie zamieniło w tasiemca? Mam nadzieję, że następne sezony po prostu nie popsują mi moich ukochanych muszkieterów. Że poziom będzie PRZYNAJMNIEJ ten sam. A najlepiej jeszcze wyższy :)

izzynojutsu2805

"dalej mam ciarki jak przypomnę sobie końcówkę ósmego odcinka - tj. scenę z Rochefortem dobierającym się do królowej - przerażająca, głęboka, niesamowita"
Kapitalna (można byłoby wymieniać, ile miał świetnych scen bez opamiętania). W skrócie: zazwyczaj jak pojawiał się na ekranie to człowiek miał wrażenie, że wszystko się może zdarzyć.

Odnośnie zakończenia i s3 - też miałem takie obawy, zwłaszcza, że jeśli chodzi o strukturę sezonów to 1 i 2 mają podobną: rozchodzi się o intrygi dworskie i w zasadzie 'walkę' Richelieu/Rocheforta z muszkieterami (ten główny wątek). Natomiast s3 i wojna z Hiszpanią dają nadzieję na to, że konstrukcja może ulec zmianie, tj. dalej będzie pewnie co odcinek jakaś historia związana z jakimś muszkieterem, w tle będzie główny wątek wojny ale może wreszcie skończą się intrygi na dworze Ludwika a zacznie bardziej przygodowa strona tego serialu. Po cichu w zasadzie na to liczę (tutaj przypominam sobie film '4 muszkieterów' z Yorkiem, coś w tym stylu widzi mi się s3, tak jakby '3 muszkieterów' było s1/s2 w skondensowanej formie).

matiiii

W czasie wojny intrygi też mają miejsce :) a ja po cichu liczę na podstępy i manipulacje :p
Zawsze jest obawa, że lepiej już nie będzie. W każdym razie twórcy mają szerokie pole do popisu, w następnym sezonie może stać się prawie wszystko! A kto wie, może lekka zmiana wyjdzie serialowi na dobre :)

angunia0

Racja, tylko oby nie odbywały się 'na dworze Ludwika' z kolejnym 'głównym złym' sezonu :)

matiiii

Zapewne zależy to od tego, czy król będzie na polu bitwy, czy będzie dowodził całą armią/wojną przez Treville'a...
Na głównego złego sezonu obstawiam króla Hiszpanii i jego najbliższych doradców, ale może się miło zaskoczę :)

angunia0

Źle się wyraziłem - przez 'na dworze Ludwika' miałem na myśli plenery obecnie nam znane, te zamkowe i nie tylko. Wojna to okazja do knowań w innych terenach, no.. w trasie :D
Czemu nie? Chociaż.. chociaż wolałbym, aby król Hiszpanii był takim 'Ludwikiem', tylko po drugiej stronie barykady, a za sznurki pociągał.. a choćby kardynał (żarcik, w każdym razie jakiś doradca?).

matiiii

Niestety z tego co wiem, zdjęcia kręcone będą znów w Czechach, więc na zmianę pleneru nie ma co liczyć :/ a ciekawie byłoby zobaczyć muszkieterów choćby w gorącej Hiszpanii :D
haha :) tylko, że Ludwik to nie za dobry król :P ma szczere chęci, ale mądrych decyzji za wiele nie podejmuje. Drugi taki i będzie kataklizm...
Jeśli "nowy" kardynał będzie równie intrygujący,ambitny i sprytny co Richelieu...to jestem za!!! ;)

angunia0

Zaraz, zaraz, a może w innym miejscu w Czechach? :D (Dobra, łudzę się jeszcze na coś nowego w sprawie lokacji :( ). Ale tak patrząc przez pryzmat GoT to koszta kręcenia w takiej Hiszpanii chyba nie dla BBC od takiego serialu (z całym szacunkiem, mam wrażenie, że tną koszta na lokacji, stąd kręcą tam gdzie kręcą). Nie, że to źle, bo lokacja w s1/s2 są naprawdę świetne, ale jednak pasowałaby nowa sceneria.. choćby w Czechach jako 'Hiszpania' :)))
Ale pomyśl sama, co by było gdyby spotkało się takich dwóch 'Ludwików'? Haha, świetne gagi murowane :D A na drugim planie muszkieterowie/doradcy królów z prawdziwego zdarzenia i na poważnie.
Hmm, a może okaże się, że Richelieu jednak żyje? (niewinny żarcik, na początku s2 łudziłem się, że upozorował śmierć.. ale po co..)

matiiii

Miałam dokładnie takie samo wrażenie, że cała ta maskarada z pogrzebem i śmiercią kardynała to zwykła ustawka i kolejna intryga przeciw muszkieterom, ale niestety...
Mam też nieodparte wrażenie, że kardynała Mazarin wprowadzą wcześniej (sporo wcześniej :P ) do serialu, a jak wiemy może trochę namieszać ;)

Heh ciężko porównywać budżet "Gry..." z jakimkolwiek serialem BBC, tam miliony dolarów pompują w jeden odcinek :/ ale Czechy zamiast Hiszpanii??? To chyba polski Bałtyk byłby lepszy - jako,dajmy na przykład, Lazurowe Wybrzeże albo Lloret de Mar :P(taki niewinny żarcik)

"co by było gdyby spotkało się takich dwóch 'Ludwików'?"
Powiem tak, DOBREGO humoru nigdy za wiele :D tylko niech się dzieje coś więcej niż dowcipkowanie :)

angunia0

Jednego możemy być pewni: nowy 'główny zły sezonu' (bo widzę, że chyba stanie się to modne) zasili szeregi bohaterów w nowym sezonie.

Hmm, Lloret de Mar z czymś mi się kojarzy, a dopisany żarcik sugeruje chyba to, o czym myślę :>

Prawda, ależ ile tego Ludwika można oglądać bez humoru - pod koniec s2 było dziwnie oglądać dramę z królem xP

matiiii

Tak, dokładnie to sugeruje :P

Moim zdaniem drama z królem była lepszym punktem sezonu, bo choć Ryan Gage to aktor raczej "komediowy" wywiązał się nieźle z zagrania rozdartego i skrzywdzonego zdradą żony. Mnie ten wątek się podobał :) choć wiadomo nie można go przedłużać w nieskończoność, więc w 3 sezonie Ludwik pokazać może kolejną twarz :)
ale ten zabawny i fajtłapowaty król jest zdecydowanie moim ulubionym :D

Co do głównego antagonisty, jestem w stanie zaakceptować każdego nowego "głównego złego" o ile będzie charyzmatyczny i dostarczy rozrywki na poziome co najmniej tak samo dobrym co kardynał i Rochefort.

angunia0

Jasna cholewa, czyli nie tylko ja to oglądałem (tak, chyba jedyny z tych paradokumentów, który przykuł moją uwagę na dłużej xP). No chyba, że 'znasz' ten serial z opowiadań innych :D (szkoda, że nie nakręcili tego więcej, był.. potencjał xp a takie inne za przeproszeniem 'kupy' mają co rusz nowe odcinki z sezonu na sezon).

Otóż to! Dobrze prawisz! :) Co za dużo to nie zdrowo :D

Póki co twórcy serialu zaserwowali świetnych antagonistów, więc szanse na powtórkę z rozrywki są duże. Szykujmy się na kolejnego głównego złego sezonu w dobrym stylu :)))

angunia0

Jeżeli Mazzarini ma się pojawić to musi to być wcześniej no chyba że na wstępie sezonu trzeciego zobaczymy napis Paryż Rok 1642 to wtedy wszystko będzie git tylko że Ludwika XIII będzie trzeba kill :D Ogólnie teraz oglądam sezon 1 jeszcze raz (ale już po przeczytaniu Trylogii)i co prawda sprawdza się nadal stwierdzenie że twórcy po swojemu a Dumas po swojemu (zresztą żeby trylogie o muszkieterach zrobić jako serial to budżet musiał by być bardzo srogi) ale w I sezonie pojawiają się motywy z książek np (odcinek 6 sezonu 1) tylko nie ta królowa :P W drugim sezonie już jest coraz mniej z książek (jeśli chodzi o jakieś wątki) ale serial i tak mi się bardzo podoba :) A w 3 sezonie jak miałby być Mazarini to Nicolas Fouquet dla mnie musi być a wtedy dopiero by się działo :D

kusego8

Jest to serial na podstawie postaci, nie powieści, nic więc dziwnego że wydarzenia mijają się :)

Właśnie dlatego napisałam, że musieliby wprowadzić kardynała Mazarin "trochę" wcześniej. Wszystko dlatego, że jestem bo seansie The Borgias, a duchowni doskonale sprawdzają się w roli tych złych :)

Co do wspomnianego epizodu z 1 sezonu, królowa Maria Medycejska idealnie sprawdziła się w roli podstępnej intrygantki(zgaduję że lepiej niż Anna). Trochę żałuję, bo poniekąd zmarnowano potencjał bratobójczej walki o tron Francji - dajmy na to syna Aramisa i młodszego lecz prawowitego spadkobiercy (biologicznego syna Ludwika)
a teraz to tylko takie gdybanie :/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones