Taka prawda, zagadki bardzo nielogiczne, nielogiczne zastosowanie przedmiotów, ogólnie po wielu przychylnych opiniach spodziewałem się czegoś lepszego.
Zgadzam się z przedmówcami. Kompletnie idiotyczne zagadki, ogromna ilość przedmiotów, badanie wszystkiego na farta. Przecież nie oto chodzi w przygodówkach!
Irytujące jak nie wiem. Nie polecamy.
Da się przejść bez opisu. Mnie się jakoś udało. Owszem w kilku momentach utknąłem ale udało się pójść dalej sposobem "użyj wszystkiego na wszystkim" :P Tak się robiło kiedyś w przygodówkach jak się gdzieś zacięło i nie chciało sięgać po opis. Nie było to nielogiczne. Ot tak utrudnienie od twórców. Wiele klasyków miało takie momenty i nie skreślało się przez to całej gry lub uznawało ją za słabą.
No ale chyba nie o to w przygodówkach chodzi aby klikać wszystkim na wszystko?
Taka "Syberia" ma zbalansowany poziom. Z jednej strony trzeba pomyśleć, z drugiej nie ma sytuacji zaporowych. Na pewno takich gier jest więcej, ale ja mało przygodówek poznałem.
Zgadzam się. Nie o to chodzi w przygodówkach, ale niestety wiele tytułów (zwłaszcza tych starszych) ma ten sam problem co "Powrót na Tajemniczą wyspę".
Ja sam lubię przygodówki i nic nie sprawia mi większej radości niż rozwiązanie zagadki "z sensem". Czasem jednak zaciskam zęby i kontynuuję takie jak ta, tylko po to by poznać zakończenie historii, bo chyba właśnie o historię chodzi w tego typu grach :)
No ale dlaczego mam oceniać grę przez pryzmat innych tytułów? Jeśli każda gra ma - dajmy na to - skopaną mechanikę, to mam zachwalać jakąś jedną tylko dlatego, że ma trochę mniej skopaną?
Jeśli "Powrót na Tajemniczą Wyspę" ma nielogiczne zagadki to ma nielogiczne zagadki, niezależnie od tego co inne gry mają. Nie widzę sensu usprawiedliwiać tu jej.
Natomiast co do historii. Można kontynuować i "tracić" czas. Mi się nie chce. Choć nie lubię tego, wolę zajrzeć do solucji. Mogę wtedy poznać historię i nie męczyć się, a grze odpowiednio odjąć z oceny za abstrakcyjną łamigłówkę.
Żeby nie było. Nie mam nic do trudnych gier. Ale pod warunkiem, że są fair. Ale jeśli jakaś gra nakazuje mi strzelać z łuku do obrazu (!?) - bodajże któraś część "Alone in The Dark" to jak ja mam na to wpaść? To niesprawiedliwe.